sobota, 27 maja 2023

Mała rehabilitacja Księgi Urantii

    W poprzednich postach o rasizmie w Księdze Urantii swoje tezy oparłem na fragmentach, które nie oddają całego spektrum poglądów na mieszanie ras w niej zawartych. Przekaz 86, rozdz. 6 pokazuje KU od nieco lepszej strony. Dlaczego tylko trochę lepszej? Ponieważ i tu mamy stwierdzenia rasistowskie (szczególnie względem tzw. rasy czarnej) i niepochlebnie wyrażające się o mieszaniu ras. A dlaczego lepszej? Ponieważ są tu fragmenty, które łagodzą rasistowskie wypowiedzi i pozytywnie wypowiadają się o niektórych przypadkach mieszania ras, czyli nie jest tak, że KU całkowicie i kategorycznie zabrania mieszania ras. To, czy szklanka jest do połowy pusta, czy pełna, pozostawiam indywidualnej ocenie czytelników.

    Na początek taki fragment:

Wczesne i pierwotne, kolorowe ludy ewolucyjne mają dziś tylko dwie reprezentujące je rasy pozostałe na świecie, człowieka żółtego i czarnego; ale nawet te dwie rasy posiadają znaczne domieszki wymarłych ludów kolorowych. Chociaż tak zwana rasa biała jest w znacznym stopniu potomstwem pradawnego człowieka niebieskiego, jest ona bardziej czy mniej zmieszana ze wszystkimi innymi rasami, tak samo jak człowiek czerwony w Amerykach. (82:6)

 

    W powyższym cytacie zawarte są dwie myśli: 1) wszystkie rasy są w jakimś stopniu mieszanką różnych ras, 2) rasa biała jest szczególna, bo chociaż zawiera domieszki innych ras to pochodzi od człowieka niebieskiego (rasa najlepsza). Widać tu wyraźnie wyróżnienie rasy białej.

 

    Kolejny cytat, który wciąż każe KU postrzegać jako książkę zawierającą rasistowskie poglądy, to ten mówiący o mieszanych związkach białych z czarnymi:

 

Mieszanie rasy białej i czarnej nie jest zbytnio pożądane, gdy się bierze pod uwagę bezpośrednie rezultaty, jednak wynik tego mieszania, mulat, nie jest aż tak bardzo niepożądany, jak go traktują uprzedzenia społeczne i rasowe.
    Warto tu dodać, że jest to odzwierciedlenie poglądów Sadlera w kwestii małżeństw mieszanych białych i czarnych. W książce „The Truth About Heredity” o takich małżeństwach napisał, że "jest godne ubolewania, gdy jedna z ras jest gorsza od drugiej, co jest faktem biologicznym w odniesieniu do rasy białej i murzyńskiej w tym kraju". Pozytywne w zacytowanym fragmencie KU jest napiętnowanie uprzedzeń rasowych i społecznych. Wprawdzie brzmi schizofrenicznie w towarzystwie wypowiedzi będących wyrazem takich uprzedzeń, ale lepsze to niż nic.

 

Kolejnym fragmentem z rodzaju „lepsze to niż nic” jest fragment o mieszaniu białych z żółtymi i czerwonymi:

Mieszanie wzajemne wyższych odmian rasy białej, czerwonej i żółtej może natychmiast powołać do życia wiele nowych i biologicznie wartościowych cech. (82:6)

    Zapachniało tolerancją, ale należy tu zwrócić uwagę, że podano pewien warunek: dotyczy to wyższych odmian poszczególnych ras. Generalnie wpisuje to się w lansowaną przez KU eugenikę (znowu zbieżność z poglądami Sadlera). Dla KU najważniejsza jest jakość rasy oraz jakość ludzi w poszczególnych rasach, jakby to miało jakiś związek z rozwojem duchowym, który tak ważny jest dla KU i jej wyznawców. Dążąc do poprawy jakościowej gatunku KU po drodze gubi dobro pojedynczego człowieka. Nie wiem, jak religia, która powołuje się na Jezusa głoszącego, że najważniejszym przykazaniem jest miłość bliźniego może na pierwszym miejscu stawiać dobro gatunku. Co to za rozwój duchowy, który po drodze gubi to, co najważniejsze, czyli człowieka?

    Nasuwają tu się też inne pytania, nad którymi zwolennicy KU powinni się zastanowić. Jaki jest związek możliwości rozwoju duchowego typu religijnego (ale nie tylko, tego „świeckiego” też) z rasami, inteligencją itp.? Bo ja go nie widzę, a KU najwyraźniej widzi. Dlaczego warunkiem (albo chociaż predysponowaniem do) duchowości miałaby być przynależność do określonej rasy, inteligencja, umiejętność tworzenia wysoko rozwiniętych cywilizacji itp.? Dlaczego w rozwoju duchowym miałyby przeszkadzać jakieś ułomności natury cielesnej, na przykład niskie IQ? Sądząc po sondażach to wykształcenie, cywilizacja dająca ludziom poczucie bezpieczeństwa itp. powodują zmniejszenie potrzeb religijnych (przynajmniej zinstytucjonalizowanych), a brak wykształcenia i bieda sprzyjają religijności, więc to, do czego według KU powinni dążyć ludzie (rozwój gatunku ludzkiego, cywilizacji itp.) może spowodować skutek odwrotny. Mam wrażenie, że zarówno autorzy KU jak i wyznawcy tej księgi nie przemyśleli sobie wszystkiego do końca.

 

    Na koniec jeszcze jeden cytat, który usprawiedliwi tytuł dzisiejszego wpisu:

82:6.11 (921.1) W końcu, prawdziwe zagrożenie gatunku ludzkiego polega raczej na nieograniczonym rozmnażaniu się niższych i zdegenerowanych mutacji różnych cywilizowanych narodów, niż na jakimkolwiek domniemanym niebezpieczeństwie krzyżowania międzyrasowego.

 

Źródła:

https://www.urantia.org/pl/ksiega-urantii/przekaz-82-ewolucja-malzenstwa

https://culteducation.com/group/1289-general-information/29190-cults-conspiracies-and-the-utterly-bizarre-history-of-sleepytime-tea.html

https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/duchowosc;3894715.html

https://www.ekai.pl/dyrektor-cbos-sekularyzacja-nie-wyhamuje

https://wpolityce.pl/polityka/397466-europa-ciagle-chrzescijanska-niepokojacy-raport-o-religijnosci-zachodu-zaawansowana-sekularyzacja-postepuje


wtorek, 23 maja 2023

Göbekli Tepe, Sumerowie i jonosfera wewnętrzna

 

Zaczniemy od Göbekli Tepe i Sumerów.

"Dotychczas wierzono, że cała ludzkość prowadziła tryb życia zbieraczy-łowców aż do czasów rolnictwa, mniej więcej 8 tys. lat temu. Aczkolwiek ostatnio przesunięto te datę do 12 tys. lat temu,

[…]

Księga Urantii wyjaśnia historię cywilizacji, w pełni zgodnie ze skądinąd kłopotliwymi odkryciami, takimi jak Göbekli Tepe."

https://members.optusnet.com.au/pmjaworski/kunauka.naukawksiedze.html

Dalsze cytaty KU oraz apologetycznych omówień rónież pochodzą z tej strony.

    Göbekli Tepe nie jest kłopotliwym odkryciem. Zwolennicy KU lubią powoływać się na artykuły prasowe, ale artykuły prasowe lubią sensacje i wszystko podają w takim tonie. Tymczasem w kwestii Göbekli Tepe możemy przeczytać w Wikipedii, że:

"Według Rémi Hadada, w ostatnich latach „entuzjazm interpretacyjny, który miał na celu postrzeganie Göbekli Tepe jako regionalnego centrum ceremonialnego, w którym okresowo zbiegały się populacje koczownicze, ustępuje miejsca wizji, która jest bardziej zgodna z tym, co wiadomo o innych dużych przed-ceramicznych."
    Co do datowania to Wikipedia informuje, że:
"Późniejsze badania doprowadziły do ​​istotnej rewizji schmidtowskiej chronologii, w tym do porzucenia teorii, jakoby wypełnienie konstrukcji pochodziło skądinąd, oraz uznania, że ​​na bezpośrednie daty na tynkach wpływ maefekt starego drewna. ​​Wraz z nowymi datami radiowęglowymi ustaliło to bezwzględną chronologię tego miejsca na okres od 9500 do 8000 pne– późne PPNA i PPNB."
    Datowanie odkryć archeologicznych się zmienia. Na przykład Arthur Evans w latach  1899–1905 badał Knossos i wyliczył, że miasto powstało około 8000 lat p.n.e. Współcześnie Knossos datuje się na 7000-6500 pne. Jak widać w czasach powstawania KU można było powstanie miast sytuować czasowo wcześniej niż współcześnie, więc ewentualne odkrycia dające wcześniejsze daty będą zgodne z ówczesnymi poglądami, czyli nie będzie powodu, żeby to traktować jako proroctwa.

"Książka twierdzi, że rozwój cywilizacji na Ziemi nie przebiegał jednolicie na wszystkich jej obszarach. Nawet w kolebce cywilizacji, Mezopotamii (Göbekli leży w Mezopotamii północnej) żyły w tym samym czasie plemiona niezwykle zaawansowane i bardzo prymitywne."

Po pierwsze Göbekli Tepe leży w południowo-wschodniej Anatolii (dzisiejsza Turcja), a Sumerowie swoją cywilizację stworzyli w południowej Mezopotamii (dzisiejszy południowo-środkowy Irak).

Po drugie nigdy nie słyszałem tezy, że rozwój cywilizacji przebiegał jednolicie, a nawet to, co nazywa się „rewolucją neolityczną”, trwało tysiące lat i przebiegało w różnym tempie, o czym archeolodzy doskonale wiedzieli i przed odkryciem Göbekli Tepe. Tak samo wiedzieli, że odkrycie rolnictwa (a więc pierwsze stałe osady) miały miejsce w tzw. Żyznym Półksiężycu (tam też leży omawiane stanowisko archeologiczne).

"Być może właśnie te, zaawansowane plemiona zbudowały Göbekli Tepe a nie prymitywni zbieracze-łowcy. To ten niebieskooki i jasnowłosy lud żył w Mezopotamii i przyległych regionach od mniej więcej 37 tys. lat temu, zanim wyniósł się stamtąd zupełnie, przeważnie do Europy, a jego miejsce zajęły plemiona arabskie, około 2 tys. lat p.n.e."

Nikt nie wie, jak wyglądali Sumerowie (sami siebie nazywali „czarnogłowymi”), nie ma też pewności skąd przybyli i jaki udział w tej cywilizacji miała ludność miejscowa. Jednak większość historyków uważa, że miało to miejsce między ok. 5500 i 4000, a Sumerowie przybyli z zewnątrz, prawdopodobnie z Azji Zachodniej, może z Tybetu. Hipotez jest wiele, ale dlaczego potwierdzenie którejś z nich (gdyby nastąpiło) mielibyśmy uznać za proroctwo?, Nie widzę takiego powodu.

Gdzie się podziali Sumerowie? Prawdopodobnie rozpłynęli się w ludności semickiej (to właściwsze określenie niż „arabskiej”), która podbiła Sumer. (Upadku tej cywilizacji upatruje się też w zmianach klimatycznych.) Być może część Sumerów przetrwała na mokradłach dolnej niziny mezopotamskiej jako Madanowie.


Jonosfera wewnętrzna

Najniższe osiem do dziesięciu kilometrów ziemskiej atmosfery to troposfera; jest to strefa wiatrów i prądów powietrznych, które stanowią o zjawiskach pogody. Ponad tą strefą jest jonosfera wewnętrzna a wyżej, ponad nią – stratosfera. [58.2.6]

    "W latach trzydziestych dwudziestego wieku Harlan Stetson publikował swoje artykuły w „The Scientific Monthly”. Ciekawostką może być to, że niektóre oświadczenia zawarte w Księdze Urantii są niemalże „skopiowane” z artykułów Stetsona. Jednak, kiedy Stetson pisze o jonosferze leżącej ponad stratosferą, Księga Urantii niejako koryguje i przekształca jego stwierdzenia, wprowadzając dodatkowy termin „jonosfery wewnętrznej” leżącej pod stratosferą. W świetle ostatnich odkryć niebieskich fontann i podobnych zjawisk związanych z jonizacją atmosfery, rozciągających się od troposfery i wkraczających aż w jonosferę, być może niektóre warstwy atmosferyczne będą wymagały pewnego redefiniowania."

    Na początek uściślenie. Troposfera znajduje się od powierzchni Ziemi do 6-20  kilometrów w zależności od szerokości geograficznej i pory roku. Jonosfera jest to zjonizowana warstwa atmosfery, w dużej mierze zawiera plazmę. Warto to zapamiętać ponieważ na dowód poprawności KU jej zwolennicy wskazują tzw. Blue Jets, które są jedynie krótkotrwałymi zjawiskami przebicia elektrycznego występującymi znacznie powyżej wysokości normalnych wyładowań atmosferycznych i chmur burzowych, czyli nie jest to stabilna warstwa atmosfery, jaką by musiała być, żeby można ją było nazywać jonosferą.

    Harlan Stetson to nie jest jedyna postać, która mogła odegrać rolę przy powstawaniu tekstu KU o jonosferze. W latach dwudziestych XX wieku niejaki CTR Wilson uważał, że wysoko nad dużymi burzami powinno nastąpić przebicie elektryczne. Czy z tego powodu oraz późniejszego zaobserwowania Blue Jets  mamy go nazywać prorokiem? Nie sądzę, żeby się na to zgodzili apologeci Księgi Urantii.

    Korzystając z tych dwóch źródeł (Harlan Stetson i CTR Wilson) autorzy KU jak najbardziej mogli wykoncypować swoje twierdzenia o wewnętrznej atmosferze. Do tego Stetsona ewidentnie plagiatowano, czemu nie zaprzeczają sami zwolennicy KU. Dlaczego pozaziemskie źródło miałoby plagiatować Stetsona? Doprawdy nie wiem. Przecież o wiele bardziej byłoby wiarygodne, gdyby po swojemu opisało rzekomą jonosferę wewnętrzną.


 Źródła:

https://members.optusnet.com.au/pmjaworski/kunauka.naukawksiedze.html

https://en.wikipedia.org/wiki/G%C3%B6bekli_Tepe

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jonosfera

https://en.wikipedia.org/wiki/Upper-atmospheric_lightning

poniedziałek, 22 maja 2023

Trochę o proroctwach ale głównie o rasizmie

     Dzisiaj będzie o Sumerach, ale najpierw wrócę do kwestii starożytnego Egiptu.


Po ostatnich migracjach Anditów, kultura w dolinie Eufratu podupadła a główne centrum cywilizacji przesunęło się do doliny Nilu. Egipt został spadkobiercą Mezopotamii, stając się główną siedzibą najbardziej na Ziemi zaawansowanej grupy ludzkiej. [80:6.1]


    Ten fragment KU oraz inne z tego rozdziału są odbiciem panującego kiedyś poglądu zwanego "dynastyczną teorią rasy", według którego nagły skok cywilizacyjny starożytnego Egiptu należy tłumaczyć napływem ludności z Mezopotamii, z której wywodzi się elita rządząca starożytnym Egiptem. Jest to kolejny argument mający wspierać tezę o wyższości rasy białej nad czarną ponieważ ludność Mezopotamii do 5000 p.n.e. przedstawiona jest jako rasa najbliższa potomkom Adama:

    Do roku 5000 p.n.e. trzy najczystsze grupy potomków Adama znajdowały się w Sumerze, Europie północnej i Grecji.

    Współcześnie hipotezę rasy dynastycznej główny nurt nauki odrzuca chociaż są uczeni, którzy odnowili tę hipotezę i ją popierają. Przeciw niej występowali przede wszystkim zwolennicy hipotezy „Czarnego Egipcjanina”, ale nie tylko. Nawet gdyby rację mieli zwolennicy dynastycznej teorii rasy, to jeszcze nie świadczyłoby to o prorockim charakterze Księgi Urantii ponieważ ta hipoteza znana jest od początku XX wieku.

    Od Egipcjan przechodzimy do Sumerów. Twierdzenie, ze byli biali nie ma podstaw. W ogóle trudno o jakiekolwiek podstawy do mocnych stwierdzeń w kwestii ich wyglądu. Sumerolodzy nie są nawet zgodni w kwestii pochodzenia Sumerów, więc nie może być też zgody co do ich wyglądu. Tak samo jak w kwestii starożytnych Egipcjan tak i tu zwolennicy różnych opcji wskazują na pewne przesłanki (Sumerowie nazywali siebie „czarnogłowymi”), ale konsensusu nie ma. Za to od dawna są różne hipotezy -  jeśli jednak któraś z nich zyska wsparcie w dowodach na tyle mocne, żeby zyskała status konsensu, to przecież nie będzie to powodem do nazwania prorokami jej głosicieli.

    Początkowo miałem zamiar więcej napisać o różnych hipotezach dotyczących Egipcjan i Sumerów ale z tego zrezygnowałem, bo przecież każdy zainteresowany może się z tym wszystkim zapoznać chociażby na Wikipedii. Z drugiej strony pisanie bloga nie powinno polegać na podawaniu linków czy wskazywaniu źródeł, więc troszeczkę napisałem. Jeśli ktoś czuje niedosyt to przepraszam, w przyszłości postaram się poprawić.


    Na koniec słów kilka na temat prób obrony KU przed zarzutem, że zawiera rasistowskie stwierdzenia.

    Najpierw definicja rasizmu z SJP:

"rasizm"; pogląd oparty na przekonaniu o nierównej wartości biologicznej, społecznej i intelektualnej ras ludzkich, łączący się z wiarą we wrodzoną wyższość jednej rasy"

https://sjp.pwn.pl/sjp/rasizm;2573471.html

Teraz fragmenty Księgi Urantii:

człowiek czerwony stoi znacznie wyżej niż rasa indygo - czarna (51:4.2 (584.4)


    W przekazie 64 mamy opisy różnych ras kolorowych. Rasa niebieska jest wychwalana pod niebiosa, a na zakończenie tego hymnu pochwalnego czytamy:

Tak zwane białe rasy Urantii są potomkami tych ludzi niebieskich, z początku przeobrażonych przez pewną domieszkę rasy żółtej i czerwonej, a później znacznie udoskonalonych przez asymilację większej części rasy fioletowej.

Kawałek dalej możemy przeczytać o rasach indygo i czarnej:

Tak jak ludzie czerwoni byli najbardziej zaawansowanymi spośród ludów sangikowych, tak ludzie czarni byli najmniej progresywni.

Odosobnione w Afryce ludy indygo, tak samo jak człowiek czerwony, otrzymały niewiele albo wręcz nic z tego podźwignięcia rasowego, jakie mogła im dać domieszka gatunku adamicznego.

    We wcześniejszych postach cytowałem też inne fragmenty cuchnące rasizmem. Widać jasno, że przytoczone fragmenty przedstawiają przekonanie o wyższości jednych ras nad innymi. Niektórzy zwolennicy KU argumentują, że gdyby KU zawierała treści rasistowskie, to nie byłaby dopuszczona do publikacji. Jest to błędna argumentacja ponieważ brak ścigania za rasizm nie dowodzi, że poglądów rasistowskich w książce nie ma; jest tu ewidentny brak wynikania. Z tego, że powinno się czegoś zabronić nie wynika, że to zrobiono i z tego, że tego nie zrobiono nie wynika, że nie powinno się tego zrobić. Do tego dochodzi kwestia tego, jak sformułowane są przepisy prawa karnego. Za Wikipedią:

"Sytuacja prawna w Polsce

Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz.U. z 2022 r. poz. 1138, z późn. zm.):


Art. 256.

§ 1. Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, nabywa, przechowuje, posiada, prezentuje, przewozi lub przesyła druk, nagranie lub inny przedmiot, zawierające treść określoną w § 1.

Art. 257.

Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowościowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."


https://pl.wikipedia.org/wiki/Rasizm

Nie wydaje mi się, żeby publikatorzy KU naruszali którykolwiek przepis. A nawet, gdyby naruszali, to przecież z automatu  nie oznaczałoby to, że byliby za to ścigani i mieli nakaz wycofania publikacji. Fragment streszczenia raportu Europejskiej Komisji Przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji:


"Przypadki nienawiści rasowej rzadko stanowią przedmiot śledztwa i ścigania; publikacje zawierające elementy rasistowskie, a szczególnie antysemickie, są dostępne w wolnej sprzedaży. Ciągle brak całościowego zbioru cywilnego i administracyjnego ustawodawstwa zabraniającego dyskryminacji rasowej we wszystkich dziedzinach życia."

https://rm.coe.int/third-report-on-poland-polish-translation-/16808b599c

    Nie zapominajmy też, jakiego charakteru jest Księga Urantii. Pomijając problematyczność tego, czy zawiera treści objęte zakazem publikacji chociaż w wymowie rasistowskie, to każdy kto zdecydowałby o takim zakazie, zostałby oskarżony o naruszenie chociażby swobody wyznania itp. A wreszcie mamy przypadki wydawania publikacji ewidentnie naruszających jakiś zakaz, na przykład głoszenia idei faszystowskich: "Mein Kampf", Hitlera. Zgodnie z rozumowaniem niektórych apologetów KU na podstawie pozwolenia na druk powinniśmy wnioskować, że ta publikacja nie zawiera poglądów faszystowskich. Tymczasem po prostu sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana niż to się niektórym wydaje.

Helena Petrovna Blavatsky, Helena Bławatska (1831 – 1891) to rosyjska mistyczka, współzałożycielka Towarzystwa Teozoficznego, czołowy teore...