środa, 7 czerwca 2023

Helena Petrovna Blavatsky, Helena Bławatska (1831 – 1891) to rosyjska mistyczka, współzałożycielka Towarzystwa Teozoficznego, czołowy teoretyk teozofii, dziś określana jako matka ruchów New Age. Swoje poglądy teozoficzne zawarła w książce  Isis Unveiled. Twierdziła, że doktryny, które głosi, nie są jej własne, ale otrzymała je od bractwa tajemniczych duchowych adeptów, którzy mieszkają w różnych częściach świata. Sposobem, w jaki to następowało, były samoistnie pojawiające się kartki z odręcznie napisanymi tekstami. W tym miejscu warto przypomnieć, że nauki Księgi Urantii początkowo były przekazywane poprzez tzw. śpiący podmiot, a od 1925 roku właśnie poprzez pojawiające się tajemniczo odręcznie napisane teksty na kartkach papieru. (Te rękopisy zostały zniszczone, nie można było ich zbadać grafologicznie ani sprawdzić ich zgodności z wydrukowaną wersją KU.)

Bławatska, podobnie jak KU, uważała, że najlepsza rasą jest rasa biała, a najgorszą czarna (Afrykanie i australijscy Aborygeni). Kolejną kwestią, która łączy ją z Księgą Urantii to wywody na temat ras. Oczywiście są tu duże różnice, ale oprócz idei ras podstawowych jest jeszcze jeden zasadniczy wspólny wątek: ulepszacze rasy. Wikipedia tak opisuje poglądy Bławatskiej:

Bławatska opowiadała się za ideą „ras podstawowych”, z których każda była podzielona na siedem ras podrzędnych. W kosmogonii Bławatskiej, pierwsza Rasa Podstawowa została stworzona z czystego ducha i żyła na kontynencie znanym jako „Niezniszczalna Święta Ziemia”. Druga Rasa Podstawowa, znana jako Hyperborejczycy, również została stworzona z czystego ducha i żyła na ziemi w pobliżu Bieguna Północnego, która wtedy miała łagodny klimat. Trzeci mieszkał na kontynencie Lemuria , który według Blavatsky przetrwał do dziś jako Australia i Rapa Nui. Bławatska twierdziła, że podczas czwartego okrążenia Ziemi wyższe istoty zstąpiły na planetę, wraz z rozwojem początków ludzkich ciał fizycznych i rozdzieleniem się płci. W tym momencie pojawiła się czwarta Rasa Podstawowa, żyjąca na kontynencie Atlantyda ; mieli ciała fizyczne, ale także moce psychiczne i zaawansowaną technologii.

Zwolennicy Księgi Urantii często argumentują, że KU jest tak dziwna, że nie można było tego wymyślić, musiało to zostać objawione. Nikt nie byłby na tyle głupi, żeby wymyślić tak nieprawdopodobne historie, bo nikt by w to nie uwierzył. Chyba sami nie zauważają, że są najlepszym przykładem zaprzeczenia takiej tezie. Także przykład nauk Bławatskiej pokazuje, że jak najbardziej było możliwe wymyślenie czegoś podobnego oraz uwierzenie w to wielu ludzi, bo to się stało.

Powie ktoś, że Bławatska też miała objawienia (czy jakkolwiek inaczej to nazwiemy) tylko że niedoskonałe albo były to opętania. Tak się jednak składa, że Bławatską wielokrotnie przyłapano na oszustwach, w tym związanych z kartkami, które rzekomo napisały pozaziemskie istoty duchowe, tak więc jak najbardziej może być przykładem tego wszystkiego, o czym napisałem.

Nasza bohaterka w 1884 roku była oskarżona przez indyjską prasę o oszustwa związane ze zjawiskami spirytualistycznymi. W 1885 Londyńskie Towarzystwo Badań Psychicznych o przeprowadzonym śledztwie uznał ją za oszustkę. Jej biografowie twierdzą, że niektóre z jej zagranicznych podróży zostały przez nią zmyślone i w tym czasie była w Europie. Także jej twierdzenia o tym, że jest medium spirytystycznym uważano za oszustwa. Dodatkowo zarzucano jej plagiatowanie cudzych tekstów (podobnie jak Sadlerowi).


Źródło:
https://en.wikipedia.org/wiki/Helena_Blavatsky


Kolejne niezgodności KU z nauką


Temperatura jądra Ziemi

Już wcześniej pisałem o „proroctwie” dotyczącym temperatury jądra Ziemi, ale jakoś mi umknęło, że Księga Urantii podaje temperaturę na powierzchni Słońca, do której porównuje tę temperaturę.

KU:

Temperatura Ziemi wzrasta od powierzchni w głąb, aż w centrum jest nieco wyższa od powierzchniowej temperatury Słońca”. 58:5.1
Temperatura na powierzchni Słońca wynosi około 5500 stopni, więc niby wszystko się zgadza. Z jednym ale. Sprawdźmy jaka według KU jest temperatura na powierzchni Słońca:


41:6.7 (462.5) Należy przypomnieć, że analizy spektralne pokazują jedynie skład powierzchni słonecznej. Na przykład, widmo słoneczne wykazuje wiele linii żelaza, ale żelazo nie jest głównym pierwiastkiem Słońca. Za zjawisko to odpowiedzialna jest obecna temperatura powierzchni słonecznej, wynosząca około 3300 stopni; jest to temperatura wyjątkowo sprzyjająca rejestracji widma żelaza.

Jak widać nieprawdą jest, ze KU podaje prawidłową temperaturę jądra Ziemi, a do tego podaje błędną temperaturę powierzchni Słońca.

 

Superkontynent

O tym też już wcześniej pisałem, ale za mało, zbyt ogólnie. Po pierwsze koncepcja zawarta w KU ewidentnie nawiązuje do koncepcji Alfreda Wegenera z 1912 roku rozwijanej później przez innych badaczy. Zwolennicy KU twierdzą, że KU wyprzedziła swoje czasy, bo prawidłowo datuje powstanie superkontynentu i uznaje hipotezę, którą wówczas odrzucano. Po pierwsze nie wszyscy odrzucali tę hipotezę, a po drugie to nie ma znaczenia, bo dla autorów KU najwyraźniej nie miało znaczenia, czy hipoteza była odrzucana, czy nie skoro mamy w niej jedne jak i drugie, do tego także takie hipotezy, których nie odrzucano, a które okazały się błędne. Po prostu autorzy KU zamieścili w swojej księdze te naukowe przekonania, które uważali za słuszne.

Wracając do superkontynentu, to należy zauważyć kilka rzeczy. Wędrówki kontynentów są cykliczne (zderzają się i rozpadają), KU o tym nie informuje, przedstawia sprawę tak, jakby superkontynent zdarzył się raz i wtedy powstały z niego znane dziś kontynenty. Według współczesnej wiedzy najstarszy superkontynent Kolumbia uformował się około 2 miliardów lat temu; Rodinia 1,3 mld, a zaczęła się rozpadać 825 mln lat temu; Pangea 300 mln lat temu. Nie tak sprawę przedstawia KU. Według niej „650.000.000 lat temu miało miejsce dalsze rozdzielanie się mas lądowych a w konsekwencji dalszy rozwój mórz kontynentalnych" - tu nie ma mowy o innym niż ten pierwszy superkontynent, tylko o jego dalszym rozpadzie, a według nauki Rodina to inny superkontynent niż pierwszy jaki był. Według nauki pierwszy się rozpadł po czym kontynenty na nowo się skupiły w Rodinę. KU najwyraźniej nic nie wie o takim procesie. Datowanie się nie zgadza, bo w KU jest 650 mln lat temu, a według nauki Rodina uformowała się 1,3 – 0,9 mld lat temu, a rozpadać zaczęła 825 mln lat temu.

Podsumowując: nie dość, że autorzy KU najwyraźniej inspirowali się znanymi hipotezami, to jeszcze przedstawili hipotezę błędną z dzisiejszego punktu widzenia albo, inaczej mówiąc, zgodną pozornie na jakimś jej wycinku.

 

Najpowszechniejszy pierwiastek we Wszechświecie

Według współczesnej nauki najpowszechniejszym pierwiastkiem we Wszechświecie jest wodór, natomiast według Księgi Urantii wapń.

 

Niektóre kwestie kosmologii Urantii i jej niezgodności ze współczesną nauką zostały omówione na stronie

https://ruminations.blog/2021/04/04/problems-with-the-cosmology-and-astronomy-of-the-urantia-book/

Są to omówienia dość dokładne. Nie znam si ę na tym za dobrze (mogę ocenić jedynie niektóre z kwestii tam poruszonych), ale wygląda mi to na porządną robotę. Tematy, które zostały tam poruszone, to:

STAN STABILNY kontra WIELKI WYBUCH

KSZTAŁT WSZECHŚWIATA

PROBLEM Z GRAWITACJĄ HAWONY

ODDYCHANIE PRZESTRZENI

OBRÓT WSZECHŚWIATA

CIEMNA MATERIA I CIEMNA ENERGIA

ASTRONOMIA

UWAGA O WIELKIM ATRAKTORZE

BRAKUJĄCY SUPERWSZECHŚWIAT?

 

Źródła:

 

https://www.urantia.org/pl/ksiega-urantii/przekaz-41-fizyczne-aspekty-wszechswiata-lokalnego

https://en.wikipedia.org/wiki/Alfred_Wegener

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kolumbia_

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wod%C3%B3r

https://ruminations.blog/2021/04/04/problems-with-the-cosmology-and-astronomy-of-the-urantia-book/


niedziela, 4 czerwca 2023

Metoda wagi

 

    Metoda wagi polega na tym, że na jednej szali kładziemy argumenty za jakąś tezą, a na drugiej przeciwko niej. Argumenty mogą mieć różną wartość, wagę; być mniej albo bardziej znaczące oraz lepiej albo gorzej uzasadnione. Na przykład za silny argument, dobrze uzasadniony uważa się tzw. dowody naukowe, a za słaby hipotezę, za którą stoją słabe przesłanki, w związku z czym hipoteza albo jest odrzucana, albo traktowana jedynie jako możliwość. Metodą wagi nie da się czegoś udowodnić, a jedynie ustalić większe prawdopodobieństwo (w sensie potocznym) zajścia danego zdarzenia, a mniejsze wyjaśnienia alternatywnego. Po tym krótkim wprowadzeniu przejdę do czynów, czyli zacznę kłaść odważniki na szalach wagi.

    Sprawa pierwsza, czyli sama idea, że Księga Urantii została objawiona i to w sposób, w jaki to przedstawił Sadler, czyli poprzez tzw. śpiący podmiot. Każdy przyzna, że jest to podejrzane, bo niespotykane. Trudno nam w to uwierzyć , bo jest to sprzeczne z naszym doświadczeniem i wiedzą o świecie. Więc mimo to, że teoretycznie mogło się zdarzyć (to, że wcześniej coś się nie zdarzyło nie oznacza, że w ogóle nie może/mogło się zdarzyć.) kładziemy mały odważnik na szali „Nie dla KU”. Zwłaszcza, że istoty tak inteligentne i obdarzone takimi możliwościami, jak się je przedstawia w KU, mogłyby swoje przesłanie przekazać ludziom w sposób o wiele bardziej wiarygodny.

    Sprawa druga, śpiący podmiot i przesłanie duchowe od istot pozaziemskich. Jak pisałem w jednym z wcześniejszych postów jest to wtórne, już wcześniej inni twierdzili podobnie jak autorzy KU, że istoty pozaziemskie przekazują informacje jakiemuś człowiekowi w czasie jego snu. Znowu mały odważnik na szalę „Nie dla KU”.

    Sprawa trzecia, czyli zniszczenie wszystkich dokumentów związanych z powstaniem KU. Ewidentnie Sadler miał coś do ukrycia. Ktoś, kto nie boi się weryfikacji jego twierdzeń, nie niszczy dokumentów, w tym tekstów pisanych ręcznie, więc mogących zostać sprawdzonymi przez grafologa. Kolejny mały odważnik na szali „Nie dla KU”.

    Sprawa czwarta, twierdzenia dotyczące dziedzin, którymi zajmuje się nauka (astronomia, archeologia itp.). W bardzo wielu kwestiach KU nie zgadza się ze współczesną nauką (a nawet z tym, co większość naukowców głosiła w czasach jej powstawania). W tym momencie moglibyśmy położyć na naszej szali bardzo wiele odważników, ja proponuję położyć jeden duży. Duży, bo jest to kwestia bardzo  istotna. Skoro zgodność z nauką ma świadczyć na korzyść KU, to niezgodność musi świadczyć przeciwko niej. Teoretycznie może być tak, że naukowcy się mylą, KU ma rację. Przyjmując taki punkt widzenia zastosuje się jednak podwójne kryteria, bo gdy KU zgadza się z nauką, to nauka jest w porządku, a gdy się nie zgadza, to nauka jest niewiarygodna. Gdybyśmy mieli coś pewnego, co by przemawiało na korzyść tezy, że KU została objawiona przez istoty obdarzone wiedzą nieporównywalną z naszą, to co innego, mielibyśmy uzasadniony powód, żeby brać coś takiego pod uwagę, ale niczego takiego nie mamy, a wprost przeciwnie, jak dotąd wszystko przemawia przeciwko takiej tezie.

    Sprawa piąta, zgodność poglądów przedstawionych w KU z poglądami Sadlera i domniemanego podmiotu śpiącego. Oczywiście to niczego nie dowodzi, ale jest podejrzane. Dziwnym trafem na przykład rasistowskie i eugeniczne  poglądy Sadlera i domniemanego podmiotu śpiącego są zbieżne z poglądami przedstawionymi w KU. Żeby uniknąć takich zarzutów, które przecież czynią KU mało wiarygodną, wystarczyło przesłać objawienie bez pośrednictwa jakiejkolwiek osoby. Wygląda na to, że objawiającym na tym nie zależało, co trudno wytłumaczyć. Bardziej wiarygodne jest wyjaśnienie, że KU ma ziemskich autorów, którzy chcieli swoim poglądom dodać pozaziemskiego autorytetu. Mały odważnik na szalę „Nie dla KU”.

    Sprawa szósta, być może najistotniejsza: KU zawiera stwierdzenia naukowe, które były uważane za słuszne w czasach jej powstawania, a dziś są uważane za błędne. To zdecydowanie przemawia (nie udowadnia, ale przemawia!) za tezą o ziemskim pochodzeniu księgi. Duży odważnik na szalę „Nie dla KU”.

    Sprawa siódma, wykorzystanie źródeł ziemskich w KU aż do jawnych plagiatów, co wykazali badacze księgi . Zwolennicy KU twierdzą, że to celowy zabieg objawiających. Według mnie to zabieg nie tylko zbyteczny, ale też powodujący, że teza o pozaziemskim pochodzeniu staje się co najmniej podejrzana. Nie było powodów, żeby objawiający swój przekaz ubierali w istniejące już teksty; z powodzeniem można to było zrobić z pomocą własnych, oryginalnych stwierdzeń. Kolejny mały odważnik na szali „Nie dla KU”.

    Sprawa ósma, tzw. proroctwa/przepowiednie naukowe. Zwolennicy KU twierdzą, że zawiera ona treści nieznane nauce w czasach jej powstawania, a dziś udowodnione przez naukowców. Prawda jest taka, że w niektórych przypadkach była to wiedza znana w czasach powstawania KU, co łatwo sprawdzić, w innych trudno mówić o udowodnieniu, jak na przykład w kwestii pojawienia się u naszych przodków umiejętności rozpalania ognia, bo zdania naukowców są podzielone, a w innych apologeci KU nie przedstawiają wystarczających dowodów na to, że faktycznie była to wiedza nieznana w czasach KU (np. zaludnienie Anglii), więc nie ma wystarczających podstaw do twierdzenia, że to proroctwo/przepowiednia.  Wiele z tzw. proroctw jest mieszanką prawdy i fałszu, przy czym fałsz (niezgodność z nauką ) jest dużego kalibru, więc pomimo jakiejś zgodności (załóżmy, że jest, chociaż czasami jest pozorna) , to całość jako proroctwo należałoby odrzucić i odważnik postawić na szali „Nie dla KU”. Zróbmy jednak inaczej i w takim przypadku postawmy mały odważnik na szali „Tak dla KU” oraz mały na szali „Nie dla KU” (bo jednocześnie jest też niezgodność z nauką .)

Trzeba tu też przypomnieć (przypomnieć, bo już wcześniej o tym pisałem), że wielokrotnie najpierw pojawiały się hipotezy mające małe podstawy, a z czasem przybywało dowodów na ich poparcie i stawały się powszechnie uznanymi teoriami naukowymi. Pytanie retoryczne: czy z tego powodu powinniśmy ich autorów nazywać prorokami? Jest dla mnie niezrozumiałe, dlaczego zwolennicy KU tak słabo wierzą w człowieka chociaż mają dowody na to, że potrafi w myśleniu wyprzedzić swoje czasy, a nie mają dowodów na to, że istoty pozaziemskie przekazują coś niektórym ludziom, gdy oni śpią. Dla mnie wiara w KU jest jednym z przykładów wybierania najmniej prawdopodobnej wersji wydarzeń i odrzucenia wersji najbardziej prawdopodobnej, co pokazuje waga, na której stawiałem odważniki. Oczywiście można się ze mną nie zgadzać i inaczej porozmieszczać odważniki na szalach, chętnie to zobaczę w komentarzach.

Helena Petrovna Blavatsky, Helena Bławatska (1831 – 1891) to rosyjska mistyczka, współzałożycielka Towarzystwa Teozoficznego, czołowy teore...