środa, 10 maja 2023

O uzasadnianiu rasizmu cz.2, Afryka

    Dzisiejszy wpis zacznę od tego, od czego być może powinienem był zacząć wpis poprzedni. Czy się różnimy? Oczywiście, że się różnimy. Ale rasizmem nie jest stwierdzanie różnic ani nawet badanie różnych aspektów tych różnic. Rasizmem jest wartościowanie z tego powodu (głównie chodzi o kolor skóry). Według genetyków nie ma sensu nawet klasyfikacja rasowa ponieważ różnice genetyczne między „rasami” są mniejsze niż różnice populacyjne (na przykład w populacji Polaków). A skoro Polak od Polaka może się genetycznie bardziej różnić niż Polak od Zulusa, to dlaczego mielibyśmy Zulusa uważać za przedstawiciela innej rasy? (Ja jednak będę używał pojęcia rasy dla wygody, ale bez pejoratywnych znaczeń.)

    Załóżmy, że na drodze ewolucji rdzenni mieszkańcy Australii mają nieco inne mózgi; ich inne spostrzeganie świata i inny sposób myślenia nie są związane ze środowiskiem, z kulturą, ale są wrodzone. W końcu przez co najmniej 50 000 lat praktycznie nie krzyżowali się z innymi ludzkimi populacjami zamieszkując dość specyficzny rejon naszej planety. Nawet, gdyby tak było, to nie znaczyłoby to, że ich myślenie, ich inteligencja jest gorsza. W ich środowisku jest nawet lepsza od naszej, bo (załóżmy, że tak było) przez dziesiątki tysięcy lat dostosowywała się do tamtego specyficznego środowiska. A dlaczego miernikiem lepszości jakiegoś rodzaju inteligencji miałoby być środowisko cywilizacji  typu europejskiego? To europocentryczny sposób myślenia. Aborygeni na przykład mają o wiele lepszą pamięć wzrokową od rasy kaukaskiej (być może sprawiła to selekcja naturalna z powodu trybu życia Aborygenów w określonym środowisku) – czy z tego powodu mamy twierdzić, że rasa kaukaska jest gorsza? Nie sądzę.

 

    Z Australii przenieśmy się do Afryki.

    Każdy słyszał o piramidach w Egipcie, ale mało kto o piramidach Królestwa Kusz. Tymczasem na terenach dzisiejszego Sudanu już 5000 lat temu na południe od Egiptu istniało jeszcze jedno starożytne państwo, było to właśnie Królestwo Kusz ze stolicą najpierw w Napacie, a potem w Meroe (od 300 r. p.n.e. do 350 r. n.e.). W tym ostatnim archeolodzy odkryli nekropolę królewską (groby i piramidy z podziemnymi komorami), pozostałości pałaców królewskich, wielką świątynię Amona, zabudowę miejską oraz resztki pieców hutniczych, a także resztki murów z kamiennych bloków (średnio 4,5 m grubości i 3,5 m wysokości). W historii tego państwa był okres, kiedy zostało podbite przez Egipt, ale też taki, kiedy to władcy kuszyccy, zwani Czarnymi Faraonami, rządzili Egiptem przez około 100 lat.

    Inną starą cywilizacją afrykańską jest Nok. Niektórzy historycy uważają, że cywilizacja Nok istniała już 1500 lat p.n.e., ale większość figurek z terakoty, które znaleziono w Nigerii pochodzi z z okresu od 500 p.n.e. do 200 n.e. To i tak bardzo dobry wynik. Być może najdziwniejsze w Nok jest to, że nie ma tam śladu epoki brązu, jakby z epoki kamienia przeszli od razu do epoki żelaza. Ten niebywały skok technologiczny dokonał się na południe od Sahary około 2500 lat temu.

    Kolejna afrykańska cywilizacja to Aksum, królestwo istniejące w latach 80 p.n.e. do 825 r., położone w północnej części dzisiejszej Etiopii i Erytrei. Szczególne osiągnięcia miało w handlu zarówno lądowym jak i morskim. w połowie IV wieku przyjęło chrześcijaństwo.

    Wielkie Zimbabwe – jak informuje Wikipedia „największa budowla okresu przedeuropejskiego w Afryce na południe od równika” (ponad 750 ha). Wszystkie budowle wzniesiono z granitowych kostek (lub cegieł) bez użycia zaprawy w okresie  XI-XV w.

    Można by jeszcze wspomnieć o Kartaginie, Mali i Aszantii, ale myślę, że wymienione cywilizacje wystarczą do tego, żeby udowodnić, że w Afryce na długo przed przybyciem tam Europejczyków istniały wysoko rozwinięte cywilizacje.

    Konsekwencją przyjęcia tezy o wyższości jakiejś rasy nad innymi jest sprzeciw przeciwko krzyżowaniu się ras. Ten sprzeciw zaczyna się od niechęci, a kończy na prawnym zakazie, co miało miejsce w USA w niektórych stanach jeszcze w pierwszej połowie XX wieku. Gdyby taki zakaz (prawny czy tylko wewnętrzny) był stosowany przez ludzi konsekwentnie, to nie mielibyśmy muzyki chociażby J. Hendrixa (pochodzenie afroamerykański oraz indiańskie), L. Kravitza (pochodzenie afroamerykańskie, bahamskie, rosyjsko-żydowskie) i M. Carey (pochodzenie afroamerykaśkie, wenezuelskie i irlandzkie). Na szczęście nie jest.


Źródła:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Rasa_a_inteligencja

https://pl.wikipedia.org/wiki/Meroe

https://www.nationalgeographic.com/travel/article/sudan-archaeology-pyramdis-kush-nubia

https://www.thecollector.com/ancient-african-civilizations/

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielkie_Zimbabwe


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Helena Petrovna Blavatsky, Helena Bławatska (1831 – 1891) to rosyjska mistyczka, współzałożycielka Towarzystwa Teozoficznego, czołowy teore...